Trzy Kopce (Beskid Żywiecki) na Trzech Króli – 6 stycznia 2022

Trzech Króli na Trzech Kopcach

Tradycyjnie jedną z pierwszych wycieczek Koła Oświęcim w nowym roku jest wyjazd w święto Trzech Króli. Nie inaczej było w tym roku. W czwartkowy poranek, w 9 osobowym składzie przyjeżdżamy do Sopotni Wielkiej, aby zgodnie z naszym zwyczajem dotrzeć w miejsce z trójką w nazwie. Trasę rozpoczynamy bez szlaku. Szeroką drogę szybko zmieniamy na strome podejście, gdzie śnieg miesza się z błotem nie w pełni jeszcze zmrożonym.

Wychodzimy coraz wyżej i biała pokrywa staje się coraz grubsza. Powyżej 1000 m n.p.m nieco zmrożony śnieg w zupełności zakrywa kamienie i trawę, tylko gdzieniegdzie przedziera się oblodzone podłoże. W pobliżu Hali Cudzichowej śniegu jest już dużo, podobnie jak niskich chmur, które jednak pozwalają podziwiać panoramę z Halą Cebulową pod Pilskiem.

Na Palenicy (Brts) – w najwyższym punkcie trasy

Na Hali Cudzichowej docieramy do czerwonego szlaku prowadzącego granicą polsko-słowacką, którym podążamy na Palenicę (słowacka nazwa to Brts) – 1338 m n.p.m, czyli na najwyższy punkt naszej trasy. Po krótkiej przerwie ruszamy dalej w stronę głównego punktu trasy, czyli Trzech Kopców (1216 m n.p.m.). Śnieg zaczyna mocno sypać, ale nie przeszkadza nam to w dalszym marszu. Na Trzech Kopcach pozujemy do zdjęcia w koronach (w końcu to święto Trzech Króli) i ruszamy w stronę Rysianki.

Na Hali Rysianka

Chmury utrzymują się, gdy docieramy na Halę Rysianka. W pobliżu schroniska niemal pusty szlak zmienia się w trasę pełną turystów. Po krótkim pobycie w schronisku ruszamy w dół. Chmury się rozwiewają i możemy podziwiać panoramę Pilska oraz stoków Romanki. W czasie zejścia niebieskim szlakiem śnieg już nie pada, za to towarzyszą nam przebłyski słońca, które jednak wraz z upływającym czasem znikają za horyzontem. Wraz z zachodzącym słońcem kończy się również nasza zimowa wycieczka.

Bartek