Trzy Kopce Wiślańskie – 7 stycznia 2024

Deszczowe Święto Trzech Króli nie zachęcało do wędrówki, ale już następnego dnia nie tylko w góry zawitał mróz i śnieg. My się śniegu nie boimy, zatem stosunkowo niewielki opad nie zniechęcił dość licznej, piętnastoosobowej grupy członków i sympatyków Koła PTT w Oświęcimiu, aby wyruszyć na szlaki Beskidu Śląskiego.

Na Starym Groniu

Spod leśniczówki w Brennej podążyliśmy na Stary Groń. Wieża widokowa tam stojąca, ze względu na zamglenie nie dostarczyła rozległych widoków, ale spełniła zgoła inny cel: była doskonałym stanowiskiem do bombardowania śnieżnymi kulami stojących u jej podnóża. Czarnym szlakiem, wśród ośnieżonych drzew i padających z nieba drobnych płatków śniegu podeszliśmy następnie na Grabową, a stamtąd do szosy, biegnącej przez Przełęcz Salmopolską – najwyżej położonego miejsca na naszej trasie. Silny, zimny wiatr na przełęczy skłonił nas do poszukania schronienia, aby coś przekąsić. Wybraliśmy bar kawowy ze smacznym ciastem i kawą latte. Po tej przyjemnej rozgrzewce znów mogliśmy mierzyć się z odczuwalnie niską temperaturą na zewnątrz.

Dalszy, zaciszny odcinek między Przełęczą Salmopolską a Smerekowcem zakłóciła niemiła niespodzianka: kawalkada quadów, grzmiąca niczym odrzutowiec dwukrotnie zburzyła spokój leśnej wędrówki. Nie tego oczekujemy od górskiego spaceru!

Nasza grupa na Trzech Kopcach Wiślańskich

W drodze na Trzy Kopce Wiślańskie, jakby w nagrodę, zarys słońca pokazał się między chmurami. Chociaż mieliśmy chrapkę na obiadowe kąski w przytulisku Telesforówka, to jednak zastaliśmy ją zamkniętą z powodu remontu. Pozostało nam tylko sięgnąć po własne zapasy, wypić ciepłą herbatę i spojrzeć na czerwonego garbusa, który drzemał pod śniegiem.

Mroźny, północny wiatr znów dał znać o sobie, więc zatrzymaliśmy się krótko na grupowe zdjęcie przy głazach z nazwami 3 miejscowości: Wisły, Ustronia i Brennej. Potem, zadowoleni ze wspólnie spędzonego czasu, podążyliśmy w dół w stronę tej ostatniej, podziwiając szaro – biały, zimowy krajobraz Beskidu Śląskiego.

M.D.