Lipowska, Rysianka – szukanie wiosny w górach – 16 kwietnia 2023

Na Hali Lipowskiej

Nie spieszy się w tym roku. Z każdym dniem jest coraz mocniej wyczekiwana. Wiosna powoli wkracza na beskidzkie zbocza. W niedzielę 16 kwietnia w niewielkim gronie szukaliśmy jej w Beskidzie Żywieckim w rejonie Złatnej. Dopływy potoku Bystra mijane na trasie naszej wędrówki wartko spływały z góry, niosąc wodę z topniejących śniegów Lipowskiego Wierchu i Rysianki. W wilgotnych miejscach przysiadł gromadnie lepiężnik biały, gdzieniegdzie żółciły się kwiaty knieci błotnej. Uważne oko wypatrzyło żółtawozieloną śledziennicę skrętolistną. W kałuży znaleźliśmy żabi skrzek. Las powoli nabierał barw, rozświetlony przez słońce.

No i wreszcie pojawił się on: skromny i mały w pojedynczym egzemplarzu, lecz spektakularny w swej mnogości. Ikona wiosny, ściągająca co roku do Doliny Chochołowskiej niezliczone pielgrzymki. Liliowe cudeńko natury czyli krokus albo szafran spiski. Nasz rodzimy gatunek występujący w górach. Rośnie obficie na halach dzięki wypasaniu owiec i koszeniu wysokich traw.

Mała Fatra z Hali Rysianka

Patrzyliśmy pod nogi, próbując nie rozdeptać żadnego maleństwa. Tymczasem wszędzie powyżej, wskutek dużej przejrzystości powietrza widoki także były niebiańskie: Pilsko, niemal na wyciągnięcie ręki, śnieżna Babia Góra w słońcu, piękna Mała Fatra w bieli, a na nieco dalszym planie Tatry, Niżne Tatry, a nawet szczyty Wielkiej Fatry.

Beskid Żywiecki, dawno temu, spośród beskidzkich pasm jako pierwszy mnie zachwycił. Stara miłość nie rdzewieje. Cieszę się, że mimo upływu lat potrafi czarować wciąż na nowo.

M.D.