Prelekcja prof. Marii Olech o Arktyce, 10.06.2014

Prof_Olech1

Sala w momencie prelekcji

Późnym czerwcowym popołudniem (gdyby to była zima, napisałbym „wieczorem“) w salce „audiowizualnej“ na Traugutta 4 odbyła się bardzo interesująca prelekcja członka The Explorer’s Club i pani profesor lichenologii (nauki o porostach), Marii Olech. Pani Profesor jest uczennicą śp. prof. Janusza Nowaka, męża Basi.

Prof_Olech

Naprzeciw góry lodowej

Oglądnęliśmy szereg fascynujących ujęć fotograficznych oraz usłyszeliśmy garść refleksji na temat podróży w ogóle, a w szczególe pokonania w 2012 roku jachtem w ciągu 28 dni przejścia północno-zachodniego Arktyki od Grenlandii poprzez Morze Arktyczne, północne wybrzeża Kanady aż po Alaskę.

Prof_Olech4

Część zebranych na początku prelekcji

Byłoby o czym pisać, ograniczę się do kilku zapamiętanych informacji – jak statek (nazwany Marguerita, co w luźnym przekładzie na polski znaczy „Krasula“) musiał być przechowywany na zimę w różnych portach północy. Jak trudno było Pani Profesor – jako drugiej w historii kobiecie nocującej na Antarktyce – przełamać stereotypowe widzenie swoich męskich przełożonych, że warto ją wysłać na taką ekspedycję. Jak wioski na Grenlandii decydowały w referendum o utrzymaniu dotychczasowego, bardzo tradycyjnego stylu życia (w którym np. dzieci są kształcone tylko przez rodziców) lub o dopuszczeniu produktów globalizacji (co ciekawe, dowożonych do lokalnego supermarketu raz do roku) do codziennego użytkowania.

Prof_Olech3

Tył sali prelekcyjnej

Tych „perełek“ w opisie wyprawy (wartym posłuchania choćby ze względu na fakt, że Pani Profesor wychowywała się także na książkach małżeństwa Centkiewiczów i jest historią żeglarstwa arktycznego i kopalnią wiedzy na temat tamtejszego świata, jego zwyczajów, fauny i flory) było sporo. Dowiedzieliśmy się, że nazwa Eskimos oznacza „jedzący surowe mięso“ i przez niektórych uważana jest za pogardliwą (chyba niesłusznie) i obecnie jest wypierana przez określenie „Innuici“, czyli „ludzie“.

slajdy3

Przejście Północno-Zachodnie na mapie

Pani Profesor opisała też zwyczaje niedźwiedzi, morsów i wołów piżmowych (nazwanych tak błędnie przez Francuzów) oraz pokazała szereg obrazków pięknej, kolorowej tundry, różnych rodzajów porostów, rozmaitych kształtów gór lodowych (z których jedna, przypuszczalnie z Grenlandii, stanęła na drodze „Titanica“), opisała zjawisko „tsunami“ wywołane… przewrotką góry lodowej (90% tejże znajduje się pod wodą i czasem skutkuje to odwróceniem góry z dołem w miarę topnienia części znajdującej się nad powierzchnią arktycznego morza), wreszcie odtworzyła we fragmentach prawdziwą historię Maurycego Beniowskiego, która zasługuje na uwiecznienie i obronę przed negatywną opinią wpływowych kręgów rosyjskich i francuskich (przy cichej aprobacie Anglosasów). To przecież fragment naszej rodzimej historii, który szkoda byłoby w imię politycznej poprawności wymazać z kart przyszłych podręczników.

 

slajdy2

Michał zapowiada występ Pani Profesor

Poza tym usłyszeliśmy zabawne historie odnośnie podziału ról w trakcie takiego rejsu (w pokonywaniu Przejścia Północno-Zachodniego brała udział czteroosobowa załoga fracusko-polska). Że miło jest nie gotować ale w takim razie trzeba odpłacać się wykonywaniem mniej złożonych czynności jak mycie relingu i pokładu.

slajdy4

Zbiór porostów do oznaczeń radioaktywności

Widzieliśmy zdjęcia z wnętrza tego małego jachtu, także Panią Marię zbierającą próbki porostów do późniejszych pomiarów zawartości pierwiastków radioaktywnych (początkowo cezu, potem kolejnych, mniej rozpowszechnionych a produkowanych podczas eksplozji jądrowych czy wskutek awarii elektrowni Fukushima), które wykonywane są w Instytucie Fizyki Jądrowej i pomagają ustalić kierunki i sposoby migracji tych pierwiastków w atmosferze Ziemi. Celem jest upewnienie się o roli tych pierwiastków w rozprzestrzenianiu się niektórych chorób u człowieka i innych ssaków (niedźwiedzi) będących wysoko w piramidzie pokarmowej i narażonych tym samym na efekty kumulacji np. cezu czy radonu w organizmie konsumenta.

 

slajdy1

Jeden ze slajdów prezentacji Pani Profesor

Prelekcja wywołała szereg pytań – Pawła Rumiana, Nikodema Frodymy, Michała Myśliwca. Pani Profesor, choć jest na emeryturze, zdążyła już kierować kilkudziesięcioosobową ekipą zimującą na stacji polarnej i opisała to jako prawdziwe wyzwanie. Jej kariera to kolejny przykład na to że „da się“. Życzymy kolejnych sukcesów!

Doktorek