Każdy ma swoją Lackową – relacja z prelekcji Justyny Pałosz, 27.04.2016

Prelekcja Justyny Pałosz (z lewej) w obiektywie Andrzeja Słoty. Dolna sala klubu "Wręga", ul. Józefa 17 (na Kazimierzu).

Prelekcja Justyny Pałosz (z lewej) w obiektywie Andrzeja Słoty. Dolna sala klubu „Wręga”, ul. Józefa 17 (na Kazimierzu).

Wieczorną porą, w dolnej sali klubu “Wręga”, zgromadziliśmy się (my – członkowie I sympatycy PTT O/Kraków) aby tym razem wysłuchać dynamicznie poprowadzonej przez Justynę Pałosz prelekcji o tym, że marzenia warto mieć, bo przynajmniej niektórym z nich damy szansę na realizację. Jej marzenie nazywa się „Pałoszówka”, a dwa wcześniejsze, te najważniejsze – Hania (córeczka) i Tomek (mąż).

Justyna oraz Tomek niedawno zakupili starą chatę góralską niedaleko Rytra. Starają się tam stworzyć dom, miejsce do którego mogą zaprosić przyjaciół, znajomych, brać turystyczną czy śpiewaczą. Justyna (pod nieobecność Tomka) opowiedziała nam, jak bardzo ją to inspiruje.

Obejrzeliśmy wnętrza podobnych chat – Jolinkowa, schroniska w Smolniku, Lackowej, paru innych – które Justyna uważa za pierwowzór swoich wymarzonych “4 ścian”. Opowiedziała o piecu z chaty w Smolniku, o łazience z wpuszczoną w podłogę wanną, o tym jak zagospodarowuje gołe ściany…

Prezentacja trwała kilkadziesiąt minut. Przyszło nas około 20-25 osób, część została na śpiewanki – piękny zwyczaj zaszczepiony w PTT O/Kraków przez Michała, Asię-Skrzypasię i gościnnie Radka Partykę oraz Agnieszkę Ślusarczyk. Pośpiewaliśmy parę chwil i czas było wracać do domu.

Na spotkanie przyszła także reprezentacja Koła Szkolnego “Sobieski Sunrise Team” w osobach nauczycielki-opiekunki Magdy i kilkorga uczennic. Serdecznie zapraszamy na kolejne prelekcje i kolejne wycieczki – prosimy śledzić stronę www i oddziałowego Facebooka.

Chata usytuowana jest na Głównym Szlaku Beskidzkim (czerwonym), 2 km na wschód od Rytra. Mamy tam zaproszenie jako Towarzystwo – na imprezę plenerową dla młodzieży i dzieci (Michał zaproponował kurs survivalu pt. „Przyjdź do schroniska i ugotuj sobie samemu w nim obiad”), na ognisko, na śpiewanki z „Zielonym Szlakiem”.

A zatem… do zobaczenia na szlaku!

Doktorek