Wielki Rogacz – relacja z wycieczki Koła Oświęcim – 28.09.2019

Nasza grupa w okolicach Wielkiego Rogacza

W ostatni weekend września wyruszamy w okolice miasta Piwniczna – Zdrój w Beskidzie Sądeckim. Już wiosną planowaliśmy wybrać się w te strony, jednak wtedy pogoda pokrzyżowała nam plany. Tym razem jest inaczej. O 9 rano w dziewięcioosobowym składzie wyruszamy z rynku w Piwnicznej żółtym szlakiem w kierunku Kamiennego Gronia i Niemcowej. Po drodze mijamy polany widokowe, wysoko położone domy rozciągnięte na zboczach Beskidu Sądeckiego oraz lasy pełne grzybów. Na szlaku można znaleźć zdecydowanie więcej grzybów niż turystów.

Wśród kolorowych liści, leśnych borówek, muchomorów i prawdziwków podchodzimy w stronę głównego celu wycieczki, czyli Wielkiego Rogacza (1182 m n.p.m.). Stąd rozciąga się widok na Beskid Sądecki, Pieniny, a także nieco ukryte tego dnia w chmurach Tatry. Dopiero tutaj pojawią się pierwsi turyści na szlaku. Część grupy postanawia wyjść również na Radziejową (1266 m n.p.m.), gdzie obecnie odbudowywana jest wieża widokowa.

Zejście do Piwnicznej

Z Wielkiego Rogacza schodzimy w kierunku przysiółka Obidza, będącego częścią miasta Piwniczna – Zdrój. Tam podczas przerwy na posiłek towarzyszą nam kozy i owce, które w poszukiwaniu jedzenia przywędrowały z pobliskiego pastwiska. Stąd zaczynamy podejście na Eliaszówkę, gdzie znajduje się drewniana wieża widokowa. Polsko – słowacką granicą schodzimy w stronę Piwnicznej, żeby około 18, w świetle wieczornego słońca, powrócić na rynek, gdzie zaczęliśmy naszą wycieczkę.

Beskid Sądecki pożegnał nas pięknymi kolorami zachodzącego słońca. To miejsce piękne i z dala od tłumu turystów. Warto było tu przyjechać.

Bartek