Przez Tatry Bielskie do Tatr Wysokich – wycieczka Koła Oświęcim na Szalony Przechód – 7.07.2018

Przy schronisku nad Zielonym Stawem Kieżmarskim

Zaczęło się cicho i spokojnie może dlatego, że na przełęczy Średnica koło Ždziaru byliśmy już o 7:30. Wkrótce zrobiło się głośniej za sprawą Bielskiego Potoku. Potem, już na czerwonym szlaku, zaczął nam towarzyszyć mający swoje źródło 800 m wyżej Reglany Potok i… coraz więcej turystów. Po nocnym deszczu, intensywne nabieranie wysokości skutkowało czasami zwiększonym ryzykiem poślizgnięcia, więc i ręce stawały się brudnymi łapami.
Przy podejściu na Szeroką Przełęcz, Tatry Bielskie wokół nas stały się białe, bo… zewsząd otoczyła je mgła. Nawet lubiąca tutejsze wapienie, bogata i różnorodna flora tatrzańska straciła swoje barwy.
Na Szalonym Przechodzie (1940 m n.p.m.) odczuliśmy niedosyt, że to już najwyżej, co można osiągnąć w Tatrach Bielskich, bowiem cała ich główna grań jest obecnie niedostępna dla turystów. Tylko mieszkające tu kozice mogą sobie do woli bezkarnie po nich hasać. Nieco później okazało się, że tego dnia przyszliśmy tu za wcześnie, bo tym, którzy postanowili trochę poczekać, swoje kształty odsłoniła charakterystyczna Płaczliwa Skała i Hawrań.
Od Przełęczy Pod Kopą wkroczyliśmy lekko, łatwo i przyjemnie w Tatry Wysokie, które objawiły się nam już w pełnej krasie: Kieżmarski Szczyt, Łomnica, Durny i najbliższy z tej perspektywy Jagnięcy Szczyt. Tatrzańskie łąki zachwycały różnorodnością barw i gatunków kwiatów.

Nad Zielonym Stawem Kieżmarskim góruje Jastrzębia Turnia

Mijając Biały Staw i niewielki Trójkątny Staw obniżyliśmy się do wysokości 1541 m n.p.m. schodząc nad Zielony Staw Kieżmarski. Zostaliśmy tu dłużej, jak wielu turystów, bo obecność schroniska, staw i jego otoczenie obudziło skojarzenia z otoczeniem Morskiego Oka. Staw jest wprawdzie około 20 razy mniejszy od największego stawu w Tatrach, lecz równie dostojnie i majestatycznie prezentują się wznoszące nad nim ściany Małego Kieżmarskiego, Czarnego Szczytu i wyniosłej Jastrzębiej Turni.
Podczas zejścia łagodnie opadającą Doliną Kieżmarską znów huczały nam górskie potoki: Zielonej i Białej Wody Kieżmarskiej. Huczały, że Tatry to potężne i piękne góry.

M.D.